Boom na rynku
Od kilku lat obserwujemy bezprecedensowy boom na rynku nieruchomości. Ceny mieszkań niemal nieustannie szybują w górę i ani myślą zwalniać. Sprawia to, że osoby, które zwyczajnie nie mogą uzbierać na własne M zastanawiają się, dlaczego tak jest. Zauważyć należy, że obecnie mamy wysoką inflację i bardzo niskie stopy procentowe. Sprawia to że wiele form inwestowania przestało się opłacać. Na lokatach praktycznie się traci, jako że oprocentowanie jest niższe inż wysoka inflacja. Dlatego wielu zaczęło inwestować w nieruchomości. Uznawane jest to za doskonałą lokatę kapitału. Niezwykle popularny stał się też najem krótkoterminowy. Sprawia to, że w sytuacji niedostatku mieszkań (a taką sytuację mamy w Polsce obecnie) znaczną część tego, co deweloperzy oddają do użytku skupują nie przyszli mieszkańcy tych budynków, a osoby i firmy inwestujące na rynku nieruchomości. Inwestycje w nieruchomości to już nawet nie domena najbogatszych – duża dostępność tanich kredytów (niskie stopy procentowe) sprawia, że w rynek nieruchomości zaczynają uciekać już nawet zwykli „Kowalscy”. Wystarczy wziąć kredyt, spłaca się go z przychodów z najmu, a tak ulokowany kapitał chroniony jest przed wysoką inflacją. Oczywiście inwestowanie w nieruchomości z wykorzystaniem kredytu jest dość ryzykowne, ale rozsądne zyski kuszą wielu. Sprawia to, że rynek nieruchomości rozgrzał się do czerwoności, ceny mieszkań są coraz wyższe, a mieszkanie przestaje być podstawową potrzebą, a staje się produktem, inwestycją. Z sytuacji tej cieszą się oczywiście osoby mogące inwestować w nieruchomości, gdyż przynosi to duży zysk, szczególnie z najmu krótkoterminowego. Ale dla polujących na własny kąt nastały niestety ciężkie czasy.
Być może przez covid?